Zapraszam na sernik w nietypowym dla serników kolorze, a to za sprawą bananów i miodu które zafarbowały ser ; ) Piekłam w tortownicy o średnicy 22 cm, 70 minut w 180 stopniach.
Składniki:
na spód
200 g herbatników
100 g masła
na sernik
1 kg sera
400 g bananów
8 jajek
szklanka płynnego miodu
100 g rodzynek (namoczonych w wodzie)
szczypta soli
łyżka cukru waniliowego
Wykonanie:
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia i zacisnąć obręcz. Herbatniki pokruszyć na proszek, masło roztopić i szybko wymieszać z herbatnikami, wyłożyć nimi dno tortownicy, wyrównać, docisnąć łyżką i wstawić do lodówki na czas robienia sera.
Banany obrać i zmiksować mikserem na papkę, dodać ser, miód, rodzynki, cukier waniliowy, żółtka i jeszcze raz wszystko zmiksować. Białka ubić na sztywno z solą i delikatnie wmieszać je do sera. Sernik wyłożyć na wcześniej przygotowany ciasteczkowy spód. Upiec.
Mmm niebo w buzi :) Wszystko co uwielbiam, no może oprócz rodzynek :P
OdpowiedzUsuńA ten ser to taki z wiaderka do serników czy zwykły poltlusty?
OdpowiedzUsuńmoże być z wiaderka ale bardziej polecam zwykły zmielony.
UsuńJak długo pięć i w jakiej temperaturze????
OdpowiedzUsuń70 min w 180 stopni,nie zauważyłam wpisu na górze,😞
OdpowiedzUsuńJutro biorę się za pieczenie ....